Czym są i jak działają perowskity?

2 lata temu

Perowskity to minerały, które składają się m.in. z wapnia, tytanu i tlenu. Ze względu na taki skład znane są jako tytaniany wapnia. Występują naturalnie w skałach lub magmie, a ich potencjał znano już wiele wieków temu. Stosunkowo niedawno zaczęto jednak badać ich właściwości dotyczące m.in. możliwości przewodzenia prądu oraz absorpcji promieni słonecznych. Pod tym względem perowskity zaczęto rozpatrywać jako alternatywę dla krzemu, czyli materiału, z którego wykonuje się panele fotowoltaiczne. Na czym polega działanie perowskitów oraz czy można je nazwać przyszłością fotowoltaiki? Na te pytania odpowiadamy poniżej.

Zastosowanie perowskitów w instalacjach fotowoltaicznych

Pozyskiwanie energii ze słońca to nie tylko ekologiczny, ale przede wszystkim odnawialny proces, który nie wpływa destrukcyjnie na środowisko. Wydajność dostępnych np. w ofercie firmy Fotowoltaika Ryszard Zych w Wałbrzychu paneli fotowoltaicznych jest wysoka, ale zależna od panujących warunków atmosferycznych. W celu zwiększenia efektywności instalacji wciąż poszukiwane są alternatywne rozwiązania. Jedno z nich odkryła Polka – dr Olga Malinkiewicz, która w 2014 roku rozpoczęła badania nad wykorzystywaniem perowskitów w instalacjach fotowoltaicznych. Perowskity podobnie, jak krzem wyróżnia zdolność do pochłaniania światła. W porównaniu do popularnego półprzewodnika ich wydajność jest nawet dwukrotnie większa.

Problem stanowi jednak przewodzenie prądu, z którym w przeciwieństwie do krzemu, naturalny minerał radzi sobie gorzej. Jego rozwiązaniem jest odkrycie polskiej badaczki. Olga Malinkiewicz jako pierwsza na świecie wykorzystała perowskity do pokrywania elastycznych folii, które mogą pełnić funkcje ogniw słonecznych. Perowskitowe ogniwa zwiększają wydajność absorpcji promieniowania słonecznego, a przy tym obniżają koszty produkcji instalacji. Krzem jest droższy i o wiele bardziej wymagający w obróbce niż perowskity. Ponadto ogniwa perowskitowe są lekkie i elastyczne, co zwiększa możliwości ich montażu np. na ścianach obiektów. Nie ma zatem wątpliwości, że ich masowe zastosowanie może stanowić przyszłość fotowoltaiki.